czwartek, 11 października 2012

Fenomenalny początek sezonu Ibrahimovića w PSG!

Pozyskany przed tym sezonem z włoskiego AC Milan przez szejków Paris Saint Germain, Zlatan Ibrahimović łamie kolejne bariery i rekordy, notując obecnie najlepszy start w swojej dotychczasowej karierze.

Szwed w wieku 31 lat wznosi się na wyżyny i może się pochwalić najlepszym początkiem rozgrywek w zawodowej karierze, biorąc pod uwagę liczbę goli strzelonych w nowym sezonie. Z miejsca stał się największą gwiazdą całej Ligue 1, wokół którego kręci się cała gra podopiecznych Carlo Ancelottiego.

W siedmiu kolejkach zdobył już dziewięć bramek i zdecydowanie przewodzi klasyfikacji strzelców. Natomiast drużynę PSG wywindował już na drugie miejsce w tabeli ligi francuskiej, po słabym starcie francuskiego giganta w pierwszych trzech kolejkach. Paryżanie tracą w tej chwili tylko tylko trzy punkty do prowadzącego Olympique Marsylia. 

Każdy przeciętny kibic patrząc na grę Ibrahimovića w PSG może się rozpływać nad jego bajecznymi zagraniami,  golami, a także fenomenalną techniką. Z gażą 14 mln euro Szwed jest najlepiej opłacanym graczem całej ligi francuskiej. I wydaje się, że po tym co prezentuje u progu trwającego niespełna dwa miesiące sezonu 2012/13 nie jest to wcale kwotą ani trochę na wyrost. 

Gra klubu z Parc des Princes jest bardzo uzależniona od Szweda. Jeżeli Ibrahimović nie ma swojego dnia to cała drużyna gra słabiej, natomiast jeśli błyszczy na boisku to możemy się zastanawiać ile bramek jest w stanie zaaplikować swojemu kolejnemu przeciwnikowi.. 

Ibrahimović to gracz niezwykle wszechstronny i niezwykle utalentowany. Nie jest tylko typowym napastnikiem tzw. dziewiątka, która tylko czeka na piłkę w polu karnym i zamienia strzały na bramkę. To także zawodnik niezwykle pożyteczny, umiejący się fantastycznie zastawiać, potrafiący wykorzystać swoje atuty w postaci siły fizycznej, ale także mogący przetrzymać piłkę, a jeśli trzeba rozegrać ją z głębi pola i obsłużyć podaniem lepiej ustawionego kolegę.

W ostatnim ligowym spotkaniu, hicie całej kolejki Marsylii z PSG, zakończonym remisem 2:2, Ibrahimović zanotował już czwarty dublet w tym sezonie. Najpierw popisał się fantastycznym golem zdobytym  w niezwykle efektowny sposób, bo strzałem stopą. Natomiast druga jego bramka padła po soczystym strzale z rzutu wolnego w sam róg bramki strzeżonej przez bramkarza Marsylczyków Steve'a Mandandę. Warto podkreślić, że odległość do bramki Francuza wynosiła grubo ponad 30 metrów!

Wszyscy się zastanawiają się teraz, czy zdoła pobić rekord byłego zawodnika Marsylii  - Josipa Skoblara, który w sezonie 1970/71 zdobył aż 44 bramki w rozgrywkach Ligue 1. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz