wtorek, 16 października 2012

Polska - Anglia. Porównanie kadr: Napastnicy

Według słynnej maksymy "Najlepszą obroną jest atak" przyszedł czas na przedstawienie snajperów obu reprezentacji, na barkach których w głównej mierze spoczywać będzie zdobywanie bramek dzisiejszego wieczoru.

W kadrze Fornalika na mecz z Anglią znalazło się miejsce dla czterech snajperów. Niepodważalną pozycję w drużynie ma Robert Lewandowski, który wystąpi w dzisiejszym spotkaniu na szpicy i to od niego w głównej mierze będzie zależało to, czy coś wpadnie do bramki Joe Harta. Napastnik Borussi Dortmund nie ma miłych wspomnień z bramkarzem Manchesteru City, który tylko w sobie znany sposób obronił uderzenie Lewandowskiego w meczu obu zespołów sprzed dwóch tygodni w ramach rozgrywek elitarnej Ligi Mistrzów. Ponadto Lewy zmarnował wcześniej jeszcze jedną doskonałą sytuację, nie trafiając w światło bramki strzeżonej przez angielskiego golkipera. Największym atutem Lewandowskiego jest znakomite zastawianie się tyłem do bramki, dobry strzał z dystansu, a także mocne uderzenia głową. Martwić może to, że ostatniego gola w kadrze Lewandowski strzelił w spotkaniu Euro 2012 z Grecją. Czy tym razem Polak wyjdzie zwycięsko z pojedynku z Joe Hartem i przełamie się w reprezentacji Polski, bo jak nie teraz to kiedy!?

Oprócz największej gwiazdy polskiej reprezentacji do zespołu na mecz z "Trzema Lwami" powołanie dostał Artur Sobiech, gracz niemieckiego Hannoveru. W ostatnim czasie 22-letni zawodnik coraz częściej zostaje obdarzany kredytem zaufania od szkoleniowca klubu z Bundesligi Mirko Słomki. Wydaje się, że napastnik swoją szansę wykorzystuje w najlepszy z możliwych sposobów. W rozgrywkach ligi niemieckiej Sobiech zdobył już trzy bramki i jest w tej chwili najlepszym strzelcem swojego zespołu, wspólnie z rewelacyjnym Węgrem Szabolcsem Huszti oraz Duńczykiem Leonem Andreasenem. Poprzedni, bardzo nieudany sezon dla Sobiecha poszedł już w zapomnienie, natomiast w obecnym reprezentant Polski chce udowodnić, że należy mu się miejsce w wyjściowej jedenastce Hannoveru. W kadrze narodowej Sobiech jest tylko zmiennikiem Lewandowskiego i prawdopodobnie zasiądzie na ławce podczas dzisiejszej konfrontacji. W piątkowym sparingu z RPA miał kilka znakomitych sytuacji do zdobycia goli, jednak szwankowała skuteczność.

Ponadto do reprezentacji Polski powołanie dostał Arkadiusz Piech, który ma na koncie zaledwie dwa występy w koszulce z orzełkiem na piersi. W meczu RPA był bardzo szybki i dynamiczny, jednak zmarnował wyśmienitą sytuację w sytuacji sam na sam z bramkarzem południowo-afrykańskim. Mimo niskiego wzrostu jego atutem jest gra w powietrzu. Dużo goli w rozgrywkach T-Mobile Ekstraklasy zdobywa po uderzeniach głową. Potrafi się także całkiem nieźle zastawiać, jednak jego skromne warunki fizyczne powodują, że z potężnymi obrońcami reprezentacji Anglii miałby małe szanse na wygrywanie pojedynków powietrznych.

Ostatnim szczęśliwcem, który zwrócił uwagę szkoleniowca Polski jest debiutant Arkadiusz Milik, który do kadry, można by rzec dostał się przez awaryjną furtkę. Z powodu problemów kardiologicznych zgrupowanie reprezentacji opuścić musiał Marek Saganowski, a w jego miejsce został powołany gracz zabrzańskiego Górnika Zabrze. Zaledwie 18-letni, niezwykle utalentowany napastnik często jest porównywany do legendarnego Włodzimierza Lubańskiego, głównie dzięki temu, że urodzili się dokładnie tego samego dnia. Jednak także z innych powodów, bowiem Milik przypomina trochę swoją grą sławnego reprezentanta, a swoimi wspaniałymi występami, brawurowymi akcjami i pięknymi golami z miejsca stał się jednym z odkryć polskiej T-Mobile Ekstraklasy, w której przewodzi obecnie w tabeli strzelców z pięcioma bramkami na koncie!

Zaczynając przegląd kadry Anglii należy zacząć od Wayne'a Rooney'a, który mimo niespełna 27 lat ma już w ekipie Trzech Lwów ogromny bagaż doświadczeń. W kadrze zanotował już 31 trafień, co czyni go piątym najlepszym strzelcem w historii reprezentacji. W spotkaniu z San Marino ustrzelił dublet, a także został mianowany kapitanem. Jego największymi atutami jest niesamowita pewność siebie, duża dynamika, kąśliwe strzały z obrębu pola karnego, a także umiejętność przetrzymania piłki i w razie potrzeby rozegrania jej w środkowej strefie boiska. Jest to zawodnik niezwykle pożyteczny, który haruje na całej długości i szerokości boiska, często wracając się nawet pod własne pole karne, aby wspomóc kolegów. To właśnie napastnik Manchesteru United będzie odpowiedzialnym za strzelanie goli. Czy po raz kolejny Polska będzie miała nowego kata ?

Oprócz Rooneya w angielskim zespole na szpicy może zagrać także jego klubowy kolega - Danny Welbeck, który dobrze czuje się w kontratakach. Jednak nie prezentuje jeszcze tego samego poziomu, co kapitan Anglii. Za młodym napastnikiem przemawia z pewnością to, że rozumie się doskonale z Rooney'em, a także jego szybkość i bajeczna technika, o której mogliśmy się przekonać na Euro 2012, kiedy w meczu ze Szwecją z wielkim spokojem skierował piłkę do bramki po uderzenie piętą.

W odwodzie pozostaje ponadto, niezwykle doświadczony i strzelający sporo goli w Premier League - Jermain Defoe (cztery trafienia w lidze angielskiej). Jest to niezwykle dynamiczny i ruchliwy napastnik, bardzo trudny do upilnowania dla obrońców. Jego ogromną siłą są mocne i niezwykle celne strzały z dystansu.

Ostatnim napastnikiem, który będzie raczej tylko rezerwowym w meczu z Polską jest potężny Andy Carroll. Mierzący 191 cm napastnik West Hamu United wykorzystuje znakomicie swoje warunki fizyczne. Jego najmocniejszą stroną jest wygrywanie dużej liczby powietrznych, główkowych pojedynków. Powinno to być przestrogą dla podopiecznych Waldemara Fornalika, którzy mają za zadanie zrobić wszystko, aby unikać jak ognia i nie prokurować okazji dla Anglii ze stałych fragmentów gry.

 źródło: 
 http://www.wiadomosci24.pl/artykul/polska_anglia_porownanie_kadr_napastnicy_246621.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz