czwartek, 6 grudnia 2012

Najwięksi wygrani i przegrani fazy grupowej Ligi Mistrzów 2012/13

Faza grupowa Ligi Mistrzów 2012/13 dobiegła końca. Sześć kolejek było niezwykle ciekawych i obfitujących w wiele emocjonujących i niejednokrotnie sensacyjnych rozstrzygnięć. W wielu spotkaniach oprócz niezwykle wysokiego poziomu gry, nie zabrakło także dużej dozy dramaturgii. Które zespoły okazały się największymi wygranymi, a które najbardziej zawiodły? 


Najwięksi wygrani fazy grupowej LM

Borussia Dortmund - mistrzowie Niemiec we wspaniałym stylu wygrali grupę D, określaną "grupą śmierci", zostawiając w pokonanym polu takie firmy jak: Real Madryt, Ajax Amsterdam czy też Manchester City. Podopieczni Juergena Kloppa wyciągnęli wnioski z ubiegłorocznej edycji, kiedy to zajęli ostatnie miejsce w grupie. W tegorocznej edycji prezentowali kawał dobrego futbolu. Szybka kombinacyjna gra z pierwszej piłki połączona z agresywnym pressingiem już na połowie przeciwników okazała się skuteczną bronią w walce z mistrzami Hiszpanii, Anglii i Holandii. Gwiazdą BVB był Robert Lewandowski, który strzelił w 6 meczach aż cztery gole. Swoją cegiełkę do zdobycia 14 punktów w grupie (4 zwycięstwa i 2 remisy!) dołożyli także Mario Goetze i Marco Reus. Ponadto z dobrej strony pokazali się Łukasz Piszczek, a także Jakub Błaszczykowski.

Malaga CF - hiszpański zespół sprawił nie lada sensację wygrywając w cuglach bardzo silną grupę z Milanem, Zenitem oraz Anderlechtem. Mogła zachwycać zwłaszcza gra defensywna podopiecznych Manuela Pellegriniego, którzy stracili zaledwie pięć bramek. Duża w tym zasługa argentyńskiego golkipera Willy'ego Caballero, a także całej linii obronnej złożonej z mieszanki hiszpańsko-argentyńsko-brazylijskiej. Malaga zdobyła aż 12 punktów, nie przegrywając ani jednego meczu! Największą gwiazdą tego zespołu był hiszpański pomocnik Isco, który kapitalną grą w środku pola, a także technicznymi fajerwerkami wprawiał w zachwyt wszystkich kibiców, zarówno przed ekranami TV, jak i zasiadających na stadionach.

Celtic Glasgow - mistrzom Szkocji przed rozpoczęciem rozgrywek praktycznie nikt nie dawał żadnych szans na wyjście z grupy, składającej się także z takich zespołów jak: FC Barcelona, Benfika Lizbona oraz Spartak Moskwa. Jednak teoria to nie to samo co praktyka. Podopieczni Neila Lennona szczególnie zaimponowali w starciach z FC Barceloną. Jedno z nich udało im się sensacyjnie wygrać 2:1, natomiast w meczu na Camp Nou polegli minimalnie 1:2 po golu w 94 minucie... Wzorowa dyscyplina taktyczna i wspaniała organizacja gry w defensywie połączona z nielicznymi, szybko wyprowadzanymi kontrami to broń, która okazała się dla "The Bhoys" kluczem do sukcesu i tym samym wyjścia z grupy!

Szachtar Donieck - mistrzowie Ukrainy w bardzo mocnej grupie z Juventusem i Chelsea prezentowali się kapitalnie od samego początku. Już po 5 seriach gier zapewnili sobie awans do 1/8 finału. Mircea Lucescu stworzył świetnie funkcjonującą maszynkę, w której prym wiedli Brazylijczycy. "Górnicy z Doniecka" swoje wspaniałe występy i rezultaty zatarli nieco w ostatnim meczu, ulegając na własnym obiekcie z Juventusem 0:1. Ostatecznie zajęli drugie miejsce w grupie i wiosennej fazie pucharowej nie stoją na straconej pozycji, bez względu na to kogo wylosują.

Najwięksi przegrani fazy grupowej LM

Manchester City - mistrz Anglii po raz drugi z rzędu odpadł z kretesem z pucharowych rozgrywek LM i nie zagra nawet w pucharze pocieszenia za jaki uchodzi Liga Europy. Obywatele zajęli kompromitujące, ostatnie miejsce w grupie D, zdobywając zaledwie 3 punkty! Jest to najgorszy start angielskiego zespołu w historii w rozgrywkach elitarnej Ligi Mistrzów! Roberto Mancini po raz kolejny musiał przełknąć gorzką pigułkę, bowiem do tej pory ani razu nie udało mu się z równie dobrymi sukcesami co na polu krajowym, prowadzić drużyny w rozgrywkach pucharowych. Ogromne pieniądze zainwestowane w City przez szejków można wyrzucić w błoto, a wielomilionowe transfery gwiazd okazały się wyblakłe i po raz kolejny nie sprostały wyzwaniu w walce o Puchar Europy.

Chelsea Londyn - obrońcy trofeum sprzed roku już po fazie grupowej musieli się pożegnać z rozgrywkami, zajmując trzecie miejsce w grupie, co zapewnia im start w wiosennej fazie Ligi Europy. Jest to pierwszy przypadek w historii, aby zdobywca Ligi Mistrzów z poprzedniego sezonu odpadł już po pierwszej fazie rozgrywek! Zawirowania związane ze zmianą trenera, zwolnieniem Roberto Di Matteo i zatrudnieniu awaryjnie Rafy Beniteza nie przyniosły skutku. "The Blues" grali bardzo nierówno, bowiem w Turynie polegli aż 0:3, natomiast w ostatniej kolejce pokonali na Stamford Bridge mistrza Dani - zespół FC Nordsjaelland aż 6:1, jednak w końcowym rozrachunku było to tylko pyrrusowe zwycięstwo.

Dinamo Zagrzeb - mistrzowie Chorwacji po raz kolejny zanotowali kompromitujący występ, zdobywając zaledwie 1 punkt w sześciu meczach (remis w 6. kolejce z Dynamem Kijów). Jakby tego było mało to strzelili tylko jednego gola, a stracili aż 14! Chorwatów dzieliły zaledwie sekundy od wyrównania niechlubnego rekordu LM należącego do Anderlechtu Bruksela, który w sezonach 2003/05 przegrał w LM 12 spotkań z rzędu. Od kompromitacji uratował jednak Dinamo Krstanović - autor gola wyrównującego z Kijowianami w 5. minucie doliczonego czasu gry!

FC Nordsjaelland - zdecydowanie najsłabszy uczestnik grupowej fazy Ligi Mistrzów. Mistrzowie Danii byli kompletnym outsiderem rozgrywek. W 6 meczach zdobyli zaledwie jeden punkt (remis u siebie z Juventusem 1:1). Ponadto strzelili cztery gole, ale ich obrona była dziurawa niczym szwajcarski ser, bowiem stracili aż 22 bramki, czyli średnia prawie cztery trafienia na mecz! Był to dla nich debiut w tych elitarnych rozgrywkach, który zakończył się blamażem. 

źródło:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/najwieksi_wygrani_i_przegrani_fazy_grupowej_ligi_mistrzow_253185-1--1-d.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz