Borussia Dortmund, fot. fanthomas, CC 2.0 |
Życie potrafi pisać różne scenariusze, ale tego, że BVB po 10 kolejkach Bundesligi będzie zajmować miejsce w strefie spadkowej, nikt, w najczarniejszych snach, nie mógł przewidzieć! Fakty są jednak takie, że Borussia Dortmund po 1/3 sezonu znajduje się na kompromitującym – 15. miejscu w tabeli. W 11 rozegranych spotkaniach zespół z Signal Iduna Park odniósł zaledwie trzy zwycięstwa, ponosząc przy tym aż 7 porażek, w tym 5 z rzędu m.in. z Kolonią, Hamburgerem SV, Hannoverem 96 czy też Schalke 04 Gelsenkirchen!
Jedną z przyczyn fatalnej dyspozycji Borussii Dortmund w Bundeslidze jest z pewnością plaga kontuzji, która w ostatnich dwóch miesiącach zdziesiątkowała zespół Juergena Kloppa. Na zwolnieniach L4 przebywali lub dalej znajdują się tacy gracze jak Marco Reus, Ciro Immobile, Jakub Błaszczykowski, Nuri Sahin, Marcel Schmelzer, Ilkay Gundogan, Ji Dong-Won czy Oliver Kirch. Do tej listy doszły ostatnio jeszcze dwa nazwiska: dwaj środkowi obrońcy – Mats Hummels i Grek Sokratis (pęknięcie piszczeli), którzy będą wyłączeni z gry na około trzy tygodnie!
Innym problemem dortmundczyków jest fatalna dyspozycja defensywy. Każdemu z zawodników grających w obronie zdarzały się już koszmarne kiksy, słabe krycie rywali, braki szybkościowe, problemy z utrzymaniem koncentracji, złe ustawianie się przy rzutach rożnych czy też bardzo słaba komunikacja z bramkarzem Romanem Weidenfellerem. BVB w 11 kolejkach straciła aż 17 bramek! Wydaje się to niemożliwe, ale wczorajsza wygrana z Moenchengladbach była dopiero pierwszą dla Borussii w obecnych rozgrywkach bez straty bramki!
Cały artykuł do przeczytania w nowym serwisie sportowym Falasportu.pl.
Borussia w tym sezonie Ligi Mistrzów naprawdę może zajść bardzo daleko. Wydaje mi się, że ćwierćfinał to minimum. O ligę też nie ma się co martwić - gdy wrócą kontuzjowani szybko przesuną się do czołówki
OdpowiedzUsuńWidać jak Borussii brakuje Roberta Lewandowskiego. Ani Immobile, ani Ramos nie są w stanie zastąpić Lewego w kończeniu akcji. Oby w lidze zaczęli grać tak jak w Lidze Mistrzów.
OdpowiedzUsuńTeż tak sądzę, że odrobią jeszcze straty i odbiją się od dna. Pierwsza czwórka jest cały czas w zasięgu ręki. Kolejek jeszcze bardzo dużo będzie w Bundeslidze. A następcy Lewandowskiego jak nie było tak dalej nie ma i nie zanosi się na to,aby się znalazł.
OdpowiedzUsuń