wtorek, 22 stycznia 2013

Nowa gwiazda Ligue 1 oczarowała całą Francję! O kim mowa?

Kiedy przyszedł latem z drugoligowego Clermont Foot do Rennes, występującego na co dzień we francuskiej Ligue 1, nikt nie wiedział, czego może się spodziewać po Romainie Alessandrinim - 23-letnim ofensywnym pomocniku.

Wielka letnia wyprzedaż Rennes
W okresie letnim hierarchia w zespole została mocno zachwiana po tym jak z drużyny postanowiło odejść kilku czołowych zawodników. Najlepszy strzelec Rennes z ubiegłego sezonu Jires Kembo-Ekoko został skuszony ofertą przez bogatych szejków z Emiratów Arabskich z klubu Al-Ain. Jakby tego było mało to kadra teamu z Bretanii została uszczuplona o innych graczy z podstawowego składu. Należy tu wymienić m.in. Kadera Mangane (Al-Hilal), Yacine'a Brahimiego (Granada), Tongo Doumbię (Wolverhampton), Alexandra Tettey'a (Norwich), Youssofa Hadjiego (Al-Arabi) oraz Razaka Boukariego, transferowanego także do angielskiego Wolverhampton. Biorąc pod uwagę liczbę zawodników, którzy odeszli z Rennes przed rozpoczęciem sezonu 2012/13 wydaje się być cudem fakt, że francuski klub tak wysoko plasuje się w tabeli bieżących rozgrywek. Dodatkowo zawirowania związane z ciągnącą się już od lata sagą transferową Yanna M'Vili, który jest w kręgu zainteresowań Rubina Kazań i kilku angielskich klubów powoduje, że zawodnikami od których najwięcej zależy w trwającym sezonie są sprowadzeni w letnim okienku transferowym Romain Alessandrini, Jean Makoun II i Sadio Diallo. 

Nowy Beckham? 
Romain Alessandrini fantastycznie zaaklimatyzował się w Rennes
Wracając do osoby Alessandriniego, francuscy eksperci porównują go do Davida Beckhama, który swego czasu w niesamowicie krótkim czasie zdobył popularność w swoim ojczystym kraju. 23-latek z Rennes w bardzo krótkim okresie dokonał podobnej sztuki we Francji, podbijając w błyskawicznym tempie serca sympatyków klubu z Bretanii. Alessandrini strzelił już 8 bramek w bieżących rozgrywkach, a także zanotował 4 asysty, co czyni go najlepszym snajperem swojej drużyny wspólnie z Julianem Feretem (także 8 trafień). 23-letni zawodnik jest jednym z największych objawień rundy jesiennej francuskiej ekstraklasy i to głównie dzięki niemu klub z Bretanii po 21. kolejkach Ligue 1 plasuje się na wysokiej piątej pozycji w tabeli.

Specjalnością Romaina są gole zdobywane w spektakularny sposób, przeważnie pięknymi strzałami z dystansu. W ten sposób pokonywał już bramkarzy PSG, Bastii, Troyes, Brestu i Lille. Jego bramka z tym ostatnim rywalem została doceniona przez francuskich fachowców i uznano ją za najładniejszą w całej rundzie jesiennej ligi francuskiej! 

Poniżej wideo z golem Alessandriniego przeciwko Lille:


Marsylia nie poznała się na jego talencie
 Co ciekawe Alessandrini jest wychowankiem Marsylii, która nie poznała się jednak na jego wyjątkowym talencie w wieku 9 lat i postanowiła zrezygnować z jego usług. Młodziutki Romain pierwsze kroki swojej kariery postanowił kontynuować na zapleczu Ligue 1 po przeprowadzce z prowincjonalnego klubu Guegnon do Clermont Foot, w którym dwa razy z rzędu był wybierany do najlepszej jedenastki sezonu. 

Debiutant robi furorę w Ligue 1 
Pomimo tego, że debiutancki sezon w Ligue 1 jest dla ofensywnego pomocnika rewelacyjny to nie dostał on jeszcze szansy gry w reprezentacji Francji w żadnej kategorii wiekowej. Jednak nieuniknione jest to, że wkrótce Alessandrini dostanie powołanie od trener Les Blues – Didiera Deschampsa. 23-latek z Rennes, grający na co dzień z numerem 19 jest jednym z największym objawień tego sezonu i wydaje się, że reprezentacja Francji będzie miała z niego wiele pożytku na wiele lat. Klub z Bretanii jest fantastycznym miejscem do pielęgnowania i rozwijania umiejętności przez ofensywnego pomocnika, jednak wobec rosnącego zainteresowania graczem ze strony nie tylko najlepszych francuskich klubów, ale także międzynarodowych potentantów, Rennes może nie być w stanie sprostać jego ambicjom i w dłuższej perspektywie zatrzymać go w zespole. Szkoleniowiec Rennes, Frederic Antonetti powinien chuchać i dmuchać na swoją gwiazdę, która w niedalekim czasie może odejść za duże pieniądze do znacznie mocniejszego zespołu. Obecnie Alessandrini wyceniany jest na 2,5 mln euro, ale jego kolejne dobre występy spowodują, że po sezonie ustawi się po niego kolejka chętnych, a cena za zawodnika znacznie wzrośnie.

źródło:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/nowa_gwiazda_ligue_1_oczarowala_cala_francje_o_kim_mowa_258111-1--1-d.html

poniedziałek, 14 stycznia 2013

Blaugrana z historycznym rekordem! Malaga - FC Barcelona 1:3

FC Barcelona bez najmniejszych kłopotów pokonała na Estadio La Rosaleda zespół Malagi 3:1 i została najlepszym zespołem w historii rozgrywek Primera Division na półmetku rywalizacji, zdobywając imponującą liczbę 55 punktów!

Blaugrana tym samym pobiła swoje własne osiągnięcie z sezonu 2010/11, kiedy to po 19. kolejkach miała na koncie 52 oczka. Podopieczni Tito Vilanovy czekało nie lada wyzwanie, ponieważ ekipa z Andaluzji w tym sezonie prezentuje stabilną formę i ma już na rozkładzie m.in. mistrzów Hiszpanii - Real Madryt.

Pojedynek zapowiadany był jako starcie dwóch zawodników, którzy za 2012 rok zdobyli prestiżowe trofea. Leo Messi po raz czwarty z rzędu dostał Złotą Piłkę dla najlepszego piłkarza globu, natomiast filigranowy pomocnik Malagi, 20-letni Isco triumfował w plebiscycie organizowanym przez włoski dziennik "Tuttosport" dla najlepszego piłkarza młodego pokolenia na świecie.

Początek spotkania nie wskazywał jednak, że będzie to spacerek dla Barcy. Zawodnicy prowadzeni przez chilijskiego trenera Manuela Pellegriniego w początkowej fazie meczu nie przestraszyli się utytułowanego rywala i toczyli z nimi wyrównane pojedynki.

Leo Messi po raz kolejny był jednym z głównych aktorów wczorajszego meczu
Wszystko się zmieniło w 27. minucie. Defensywny pomocnik Malagi Ignacio Camacho tak niefortunnie odgrywał piłkę do własnego bramkarza, że nie zauważył wybiegającego Leo Messiego, który w bezlitosny sposób położył na ziemi Willy`ego Caballero i posłał piłkę do pustej bramki. Było to 28 trafienie Argentyńczyka w ligowym sezonie. Od tego momentu przewaga Barcy rosła z każdą minutą i kolejne gole wydawały się być kwestią czasu.

Na początku drugiej części gry fenomenalne podanie zanotował Leo Messi, a Cesc Fabregas  z zimną krwią skierował piłkę do siatki obok bezradnego argentyńskiego golkipera Malagi. Był to szósty gol Hiszpana w bieżącym sezonie.

W 82. minucie ponownie "La Pulga" świetnie zgrał piłkę, tym razem do Thiago, który precyzyjnym uderzeniem pokonał Caballero. Bramkę honorową na otarcie łez dla podopiecznych Pellegriniego zdobył wprowadzony po godzinie gry Diego Buonanotte kapitalnym uderzeniem z rzutu wolnego.

Na więcej ekipy Malagi nie było już stać i Barcelona wywiozła trzy punkty z gorącego terenu La Rosaleda. W tabeli rozgrywek La Liga, Katalończycy utrzymali 11 punktów przewagi na drugim w tabeli zespołem Atletico Madryt. Natomiast drugi klub ze stolicy Hiszpanii - Real, zajmujący najniższe miejsce na podium, traci do Dumy Katalonii już 18 punktów!

Malaga – Barcelona 1:3 (0:1)

Bramki: Buonanotte 89 – Messi 27, Fabregas 50, Thiago 82
Malaga: Caballero – Monreal, Demichelis, Weligton, Sanchez – Camacho, Toulalan (69. Iturra), Isco, Eliseu (62. Buonanotte), Joaquin (83. Joaquin) – Santa Cruz
FC Barcelona: Valdes – Alves, Pique, Mascherano, Alba – Busquets, Xavi, Fabregas (73. Thiago), Iniesta, Pedro (78. Alexis) – Messi
Żółte kartki: Camacho – Fabregas, Busquets
Sędzia: Carlos Delgado

Poniżej skrót z meczu Malaga - FC Barcelona:



źródło:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/blaugrana_z_historycznym_rekordem_malaga_fc_barcelona_1_3_257281.html

niedziela, 6 stycznia 2013

Derby Barcelony najważniejszym wydarzeniem piłkarskiego weekendu!

Po dwutygodniowej przerwie świąteczno-noworocznej rozgrywki wznowiła hiszpańska ekstraklasa. W 18. kolejce Primera Division najciekawszym wydarzeniem będzie konfrontacja FC Barcelony z lokalnym rywalem - Espanyolem na stadionie Camp Nou. Początek derbów o godz. 19.00.

Czy Leo Messi i spółka z mocnym impetem wejdą w 2013 rok?
Na ławkę trenerską w zespole Blaugrany po kilkunastodniowej absencji wraca Tito Vilanova. Szkoleniowiec Barcelony przez ponad dwa tygodnie nie był zdolny do pracy, po tym jak przed Świętami Bożego Narodzenia stwierdzono u niego nawrót nowotworu ślinianki przyusznej. Po udanej operacji trener odbywał rekonwalescencję w swoim rodzinnym domu i dzisiaj nie ma żadnych przeszkód, aby zasiadł na ławce w meczu derbowym. Asystent Vilanovy, Jordio Roura stwierdził, że szkoleniowiec nadal jest leczony, ale jego dobry nastrój i siła sprawia, że będzie mógł prowadzić Blaugranę w pojedynku z Espanyolem.

Będzie to pierwszy pojedynek wicemistrza Hiszpanii w 2013 roku. Derby powinny być dla podopiecznych Vilanovy spacerkiem, bowiem Espanyol bardzo słabo spisuje się w rozgrywkach ligi hiszpańskiej. W 17. kolejkach zgromadził do tej pory zaledwie 15 punktów i zajmuje miejsce tuż nad strefa spadkową, mając w dorobku tyle samo oczek, co będący na 19. pozycji zespół Deportivo La Coruna.

Natomiast Duma Katalonii tuż przed półmetkiem sezonu śrubuje rekord punktowy. W ani jednym spotkaniu Barcelona nie zaznała jeszcze porażki, odnosząc imponującą liczbę 16 ligowych zwycięstw i notując zaledwie 1 remis.

Dla meksykańskiego trenera Espanyolu, Javiera Aguirre'a dzisiejsza konfrontacja będzie już szesnastą w całej karierze przeciwko zespołowi FC Barcelony. Dotychczas zaledwie dwa razy cieszył się z wygranej. Było to w czasach, gdy był trenerem Osasuny oraz Atletico Madryt. Ponadto jego teamy schodziły z placu gry pokonane aż dziewięciokrotnie, a cztery pojedynki zakończyły się remisami.

Od czasu przejęcia sterów przez Meksykanina gra Espanyolu mimo bardzo niskiej aktualnie pozycji w tabeli znacznie się poprawiła. Szkoleniowiec w 4 meczach nie zanotował ani jednej porażki. Trzy mecze zakończyły się podziałem punktów, natomiast jedyną wygraną popularne "Papużki" odniosły z Deportivo La Coruna 2:0. Warto podkreślić bardzo cenny remis Espanyolu w wyjazdowej konfrontacji z Realem Madryt 2:2. Ostatnie wyniki zespołu mogą stanowić dobry prognostyk przed dalszą częścią sezonu i wydaje się być kwestią czasu, kiedy zespół z Cornella El Prat wydostanie się z pogranicza strefy spadkowej.

W obu zespołach nie za gra kilku zawodników. W Espanyolu na pewno nie wystąpi Mubarak Wakaso, który wyjechał na zgrupowanie reprezentacji Ghany oraz narzekający na kontuzję Cristian Alvarez. Natomiast w obozie Blaugrany do dyspozycji Tito Vilanovy będą praktycznie wszyscy zawodnicy. Trenera dawno nie miał takiej komfortowej sytuacji, bowiem jedynymi, nieobecnymi będą Marc Muniesa, Eric Abidal i Issac Cuenka. Dwaj ostatni rozpoczęli już indywidualne treningi i z pewnością lada dzień będą gotowi do gry. Po rekonwalescencji i kontuzjach do składu wracają także Cesc Fabregas i Adriano.

Wszyscy zastanawiają się ile goli Leo Messi i spółka będą w stanie zaaplikować lokalnemu rywalowi? Jednak derby zazwyczaj rządzą się swoimi prawami i także do końca nie wiadomo jaka formę zaprezentują zawodnicy obu teamów u progu nowego 2013 roku. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie, w którym to podopieczni Tito Vilanovy będą zdecydowanymi faworytami i każdy inny wynik niż ich zwycięstwo będzie dużą niespodzianką.

Czy Espanyol powtórzy swój wyczyn z 2009 roku, kiedy to ograł na Camp Nou Barcelonę? Czy Duma Katalonii będzie dalej śrubować swój rekord w rozgrywkach La Liga? Na te wszystkie pytania poznamy odpowiedzi już od godz. 19 na antenie Canal Plus Gol HD!

źródło:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/derby_barcelony_najwazniejszym_wydarzeniem_pilkarskiego_256273.html