czwartek, 8 sierpnia 2013

Analiza: czy Napoli ma szansę na "Scudetto"?

Marek Hamsik ( na zdj.) jest najbardziej
rozpoznawalnym piłkarzem
klubu z Neapolu
Uzbrojone po zęby SSC Napoli ma być w nadchodzącym sezonie włoskiej Serie A najgroźniejszym rywalem Juventusu Turyn w walce o mistrzostwo kraju. Prześledźmy zatem jakie czynniki przemawiają za tym, że to właśnie klub z południa Italii będzie walczył o „Scudetto”.

1. Wielomilionowe transfery. Właściciel Napoli i jednocześnie producent filmowy Aurelio De Laurentis nie skąpi grosza w tegorocznym letnim okienku transferowym. Po sprzedaży największej gwiazdy zespołu Edinsona Cavaniego do PSG, włoski klub dostał solidny zastrzyk gotówki w wysokości 63 mln euro, którą postanowił przeznaczyć na sprowadzenie kilku naprawdę wysokiej klasy zawodników.

Po pierwsze, pozyskał tercet graczy Realu Madryt, obrońcę Raula Albiola (12 mln euro), pomocnika Jose Callejona (10 mln euro) oraz napastnika Gonzalo Higuaina, który ma być następcą sprzedanego Urugwajczyka. Kwota transferu za Argentyńczyka wyniosła 37 mln euro!

Ponadto Napoli zakontraktowało Belga Driesa Mertensa, który w ostatnich dwóch sezonach zbierał świetne recenzje w zespole PSV Eindhoven, wyróżniając się przy tym imponującą statystyką bramek i asyst. W poprzednim sezonie odpowiednio 16 i 21! Warto także wspomnieć o wypożyczonym na rok z Liverpoolu hiszpańskim bramkarzu Pepe Reinie oraz kupionym za stosunkowo niewielkie pieniądze z Udinese za około 4 mln euro Pablo Armero i bramkarzu Rafaelu Cabralu. Brazylijski golkiper sprowadzony z Santosa za 5,5 mln ma stanowić alternatywę dla Reiny między słupkami bramki drużyny z Neapolu.

Jednak najbardziej medialnym transferem przeprowadzonym przez były klub Maradony wydaje się być powierzenie stanowiska trenera Rafie Benitezowi, który powrócił na Półwysep Apeniński po dwu i pół letniej przerwie i przygodzie z Interem Mediolan. Hiszpan do końca ubiegłego sezonu był szkoleniowcem Chelsea Londyn, z którą wygrał ostatnią edycję Ligi Europy.

Ekscentryczny właściciel „Azzurri” zapowiedział, że w trwającym do końca sierpnia okienku transferowym ma do wydania jeszcze około 50 mln euro! Prawdziwą bombą transferową byłoby sprowadzenie gracza FC Porto, króla strzelców poprzedniego sezonu ligi portugalskiego Jacksona Martineza. Problemem może się jednak okazać klauzula odstępnego, jaką ma Kolumbijczyk wpisaną w kontrakcie. Włodarze mistrza Portugalii żądają za swojego snajpera, bagatela 40 mln euro!

Kolejnym celem transferowym klubu z południa Włoch jest wzmocnienie środka obrony i kupno wysokiej klasy stopera. W kręgu zainteresowania wicemistrzów Włoch znajduje się gracz Liverpoolu Martin Skrtel. Jeśli nie uda się pozyskać reprezentanta Słowacji to na celowniku Neapolitańczyków jest utalentowany obrońca reprezentacji Holandii i aktualny gracz Feyenoordu Rotterdam Bruno Martins Indi, którego wycenia się na 7 mln euro.

2. Mocna i ugruntowana pozycja Napoli w Serie A. W ostatnich trzech sezonach Neapolitańczycy potwierdzali systematycznie swoją przynależność do ścisłej czołówki ligi włoskiej. W ciągu ostatnich trzech lat zajmowali kolejno, trzecie (2010/11), piąte (2011/12) i drugie miejsce (2012/13). Zbliżające się wielkimi krokami tegoroczne rozgrywki, start zaplanowano na 24 sierpnia, pokażą czy klub grający na co dzień swoje mecze na Stadio San Paolo włączy się skutecznie do walki o „scudetto”. Zdaniem pomocnika Napoli Marka Hamsika, walka o tytuł rozstrzygnie się między Juventusem a Napoli.

Gonzalo Higuain (na zdj.) ma być następcą Cavaniego
3. Napastnik Gonzalo Higuain. 25-letni snajper po ostatnim niezbyt udanym sezonie w barwach Realu Madryt i często niepewnej pozycji w pierwszej jedenastce „Królewskich” postanowił zmienić otoczenie i spróbować swoich sił w klubie spod Wezuwiusza. Reprezentant Argentyny z pewnością nie uniknie porównań do legendy Napoli, Diego Maradony i co za tym idzie będzie chciał pokazać się z jak najlepszej strony i udowodnić, że przejście do klubu z południa Włoch było dobrym posunięciem. Wszyscy kibice „Azzurri” liczą na jego bramki, które mają pomóc w zdobyciu „scudetto”. Czy Argentyńczyk, który podpisał kontrakt na pięć lat szybko zaaklimatyzuje się w zespole Rafy Beniteza i będzie seryjnie zdobywał gole z regularnością szwajcarskiego zegarka, jak to było w przypadku Cavaniego, notabene króla strzelców poprzedniego sezonu Serie A?

4. Trener Rafael Benitez. Hiszpan objął stery Napoli w czerwcu i szybko wziął się do pracy. Na efekty nie trzeba było długo czekać i ich owocem było kupno kilku zawodników o ugruntowanej pozycji na rynku transferowym.
Nie mogło także zabraknąć wątku hiszpańskiego, bowiem sprowadzenie Callejona, Reiny czy też Albiola świadczy o tym, że 53-letni szkoleniowiec lubi pracować ze swoimi rodakami i już nie raz przekonał się o tym, że były to dobre posunięcia. Przykład Reiny, który był podopiecznym Beniteza w Liverpoolu i z którym wspólnie wygrał rozgrywki Ligi Mistrzów w sezonie 2004/05 może stanowić najlepszą rekomendację dla słuszności tychże wyborów.

Dodatkowo za Benitezem przemawia bogate doświadczenie wypełnione wieloma sukcesami, zarówno na arenie krajowej, jak i międzynarodowej. Wystarczy przypomnieć choćby wywalczenie z Chelseą tegorocznego pucharu Ligi Europejskiej, czy też wcześniejsze mistrzostwa Hiszpanii w 2002 i 2004 roku z Valencią, Puchar UEFA z Valencią czy też wygranie Pucharu Anglii z Liverpoolem w 2006 i Klubowego Mistrzostwa Świata z Interem Mediolan w 2010.

5. Fanatyczni kibice Napoli. Przy wypełnionym po brzegi stadionie Świętego Pawła, kibice klubu z Neapolu stanowią niesamowite wsparcie dla piłkarzy, a swoim głośnym dopingiem zagrzewają zawodników do jak najlepszej gry. Przy takiej publiczności aż chce się grać. Dlatego właśnie dużym atutem powinny być mecze Napoli w roli gospodarza, bowiem każdy punkt w końcowym rozrachunku może okazać się na wagę tytułu mistrzowskiego, na którego kibice klubu z południa Włoch czekają od 1990 roku.

6. Silna, zgrana kadra. Chociaż do klubu z Neapolu w trwającym okienku przyszło kilku nowych zawodników, to w klubie spod Wezuwiusza wciąż gra wielu piłkarzy, którzy wybiegają wspólnie na murawę od paru ładnych lat. Stanowią oni zgrany kolektyw, który często rozumie się na boisku bez żadnych słów. Przykładem zawodników z doświadczeniem i kilkuletnim stażem w Napoli są: najbardziej doświadczony z tego grona, obrońca Paolo Cannavaro (najdłuższy staż w zespole), pomocnicy Christian Maggio i Camilo Zuniga, dwaj Szwajcarzy Valon Behrami i Gokhan Inler oraz chyba najbardziej znany z tego towarzystwa, Słowak Marek Hamsik, który występuje w klubie z Neapolu od 2007 roku.

Poczynione wzmocnienia, za którymi stoi charyzmatyczny właściciel De Laurentis mają spowodować, że Napoli odzyska swój blask i czar, a co za tym idzie będzie klubem, który po długich 24 latach posuchy stanie na najwyższym stopniu podium w rozgrywkach włoskiej Serie A. Dla producenta filmowego klub z południa Włoch jest jak małe dziecko i z pewnością nic nie sprawiłoby mu większej radości niż uniesienie rąk w geście triumfu w maju 2014 roku. Czy rzeczywiście tak będzie?

wtorek, 6 sierpnia 2013

Czy PSG jest gotowe do obrony tytułu Ligue 1 i walki o triumf w Lidze Mistrzów?

Gracze PSG przed rokiem podczas prezentacji
PSG po ostatnim w miarę udanym sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów zakończonym na ćwierćfinale z Barceloną, w tegorocznym mierzy znacznie wyżej. Włodarze klubu z Paryża poczynili wzmocnienia  w linii obrony i ataku. Czy pozwolą one zawojować Europę?

Co się zmieniło w Paris Saint-Germain?

Minął zaledwie niecały rok, a w PSG nie ma już dwóch najważniejszych osób. Po pierwsze, szkoleniowca. Za pracę podziękowano Carlo Ancelottiemu, którego obarczono niepowodzeniem. Francuski klub posiadający w swoim składzie wiele gwiazd światowego formatu na 1/4 finału zakończył swoją przygodę z rozgrywkami Ligi Mistrzów, tocząc zacięty dwumecz z Barceloną.

Po drugie, z klubu z Parc des Princes odchodzi dyrektor sportowy Leonardo, którego okoliczności rozstania się z PSG są bardzo nieprzyjemne. Po jednym z ostatnich spotkań poprzedniego sezonu ligowego z Valenciennes Brazylijczyk popchnął sędziego w plecy. Spotkała go za to surowa kara w postaci 13 miesięcznej dyskwalifikacji, a także braku możliwości pełnienia obowiązków służbowych przez cały okres zawieszenia. Oficjalnie Leonardo odejdzie jednak dopiero 31 sierpnia.

PSG w LM

W kolejnym sezonie z pewnością mistrz Francji będzie miał znacznie korzystniejsze losowanie i wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby trafił w fazie ćwierćfinału ponownie na team pokroju Barcelony.

Ostatnie rozgrywki o Puchar Europy były dla klubu ze stolicy Francji pierwszymi po 8 latach przerwy. Trzeba przyznać, że w fazie grupowej los był dla nich wyjątkowy łaskawy, bowiem trafili na ekipy Dinama Zagrzeb, FC Porto i Dynama Kijów.

Nowy trener Paryżan

Nowym szkoleniowcem PSG został Laurent Blanc. Paryscy kibice wiążą z tym szkoleniowcem bardzo duże nadzieje, że to właśnie pod wodzą Francuza gra klubu z Parc des Princes będzie znacznie lepsza, a o wyniki nie będzie się trzeba ani trochę martwić. Ostatnim znaczącym sukcesem Blanca było mistrzostwo Francji wywalczone z ekipą Bordeaux w sezonie 2008/09. Później były kapitan „Trójkolorowych” był selekcjonerem reprezentacji Francji, którą doprowadził do ćwierćfinału  Euro 2012.

Wielkie wzmocnienia PSG – czy oni zawojują Europę?

Szejkowie z Kataru będący właścicielami PSG przed rozpoczęciem nowego sezonu postanowili wzmocnić siłę ognia paryskiego zespołu. Do stolicy Francji sprowadzono kilku zawodników, którzy mają pomóc Paryżanom nie tylko obronić mistrzostwo Francji, ale także walczyć o jak najwyższe laury na arenie międzynarodowej. Prezes klubu Nasser Al-Khelaifi wydał już na letnie transfery, bagatela 114 milionów euro!

Edinson Cavani (na zdj.) ma być gwarantem
goli dla paryskiego zespołu
Na Parc des Princes sprowadzono gwiazdę Napoli Edinsona Cavaniego, który kosztował 64 mln euro, stając się najdroższym zawodnikiem całej Ligue 1. Ponadto wzmocniono także formację defensywną. Zakontraktowano  z Lille młodego, niezwykle utalentowanego reprezentanta francuskiej młodzieżówki Lucasa Digne za 15 mln euro oraz stopera AS Roma, Marquinhosa na którego wydano kolejne 35 mln. Brazylijczyk związał się z Paryżanami 5-letnim kontraktem.

Pierwszy z trójki wymienionych ma być rozwiązaniem problemów w ofensywie, bowiem dotychczas PSG swoją grę w ataku opierało tylko na Zlatanie Ibrahimoviciu, który nie miał wartościowego zmiennika. Teraz po przyjściu Urugwajczyka siła ataku francuskiego klubu ma być porażająca i gwarantować znacznie większą liczbę goli we wszystkich rozgrywkach. W parze ze Szwedem Cavani ma stworzyć magiczny duet, zabójczy dla każdej defensywy, nie tylko w lidze francuskiej, ale także na arenie międzynarodowej w rozgrywkach Ligi Mistrzów.

Digne z reprezentacją Francji U-20 zdobył ostatnio mistrzostwo świata i w składzie PSG ma być alternatywą dla Maxwella na lewej stronie obrony, natomiast Marquinhos ma wzmocnić środek defensywy i walczyć o miejsce w pierwszym składzie z bardziej doświadczonymi zawodnikami: Brazylijczykiem Alexem i Francuzem Mamadou Sakho.

Według pogłosek, PSG w letnim okienku transferowym planuje sprowadzić jeszcze jednego zawodnika, tym razem do linii pomocy. Obiektem zainteresowania mistrzów Francji jest Yohan Cabaye występujący na co dzień w Newcastle United.

Najlepsze decyzje kierownictwa PSG

Pomimo sprowadzenia trzech nowych graczy wydaje się, że największym sukcesem PSG było zatrzymanie w zespole Thiago Silvy, którego chęć pozyskania wykazywała intensywnie FC Barcelona. Ponadto Zlatan Ibrahimović , król strzelców Ligue 1 z poprzedniego sezonu, w nadchodzącym sezonie ma dalej grać w Paryżu pomimo rzekomego niezadowolenia z faktu  sprowadzenia Cavaniego. Są to dwie znakomite wiadomości dla szefostwa PSG, a także wszystkich kibiców klubu z Parc des Princes.

Przed rozpoczynającym się w najbliższy weekend sezonem ligowym we Francji, PSG  jest zdecydowanym faworytem do obrony tytułu mistrzowskiego. Natomiast na arenie międzynarodowej Paryżanie dzięki cennym wzmocnieniom będą chcieli wypaść jak najlepiej, aby pomieszać szyki hiszpańskim gigantom, czyli Realowi Madryt i Barcelonie oraz Bayernowi, niemieckiej maszynie z Monachium.

Celem klubu z Paryża jest dojście przynajmniej do półfinału Ligi Mistrzów, jednak szejkom z Dalekiego Wschodu marzy się wygranie tegorocznej edycji tych elitarnych rozgrywek. Receptą na sukces ma być solidny bramkarz – Salvatore Sirigu, mocna obrona dyrygowana przez kapitana Thiago Silvę, niezwykle silna linia pomocy ze skrzydłowymi, filigranowanym Ezequielem Lavezzim po lewej stronie i dynamicznym Lucasem Mourą po prawej. W środku pola prym mają wieść Blaise Matuidi oraz Marco Veratti. Natomiast super atak ma tworzyć mocno działające na wyobraźnię kibiców nazwiska Zlatana Ibrahimovicia – króla strzelców Ligue 1 z poprzedniego sezonu oraz kupionego w lipcu Edinsona Cavaniego – najlepszego strzelca ubiegłorocznych rozgrywek włoskiej Serie A. „El Matador” ma za zadanie odciążyć nieco Szweda od strzelania goli.

Ta dwójka napastników ma być zabójczo skuteczna w rozgrywkach krajowych, a także na arenie międzynarodowej. Czy klubowi ze stolicy Francji z takim potencjałem i składem uda się nie tylko sztuka obrony tytułu na polu krajowym, ale także podbicia elitarnej Ligi Mistrzów?