Na boiskach Premier League w
każdym sezonie pojawiają się anonimowi piłkarze, którzy oprócz
nieprzeciętnego talentu wnoszą do rozgrywek powiew świeżości, a
młodzieńczą fantazją zarażają swoich kolegów z drużyny. W ekipie
Manchesteru City na jedną z czołowych postaci zaczyna powoli wyrastać
talent prosto z akademii The Citizens – Kelechi Iheanacho.
19-letni Nigeryjczyk stawia dopiero pierwsze kroki w zawodowym futbolu i
jest wprowadzany stopniowo do drużyny Manuela Pellegriniego, ale gdy
już dostaje swoją szansę, to zadziwia niebywałą regularnością
strzelecką! Poniżej przedstawiamy sylwetkę gracza, który w obecnym
sezonie już nie raz wskoczył w buty samego Sergio Agüero,
zawstydzając dużo bardziej utytułowanego i doświadczonego kolegę oraz
zdobywcę bagatela… 100 goli w Premier League dla drużyny z Etihad
Stadium.
źródło: Espandero, CC 4.0 |
Wspomniana na wstępie skuteczność młodego Nigeryjczyka odbija się
szerokim echem w całej Europie. Jeśli weźmiemy pod uwagę czołowe ligi i
wskaźnik czasu spędzonego na boisku do goli strzelanych na mecz, to
okazuje się, że Iheanacho jest liderem tego zestawienia, z
nieprawdopodobną średnią. 19-letni młokos wyprzedza całą plejadę
znakomitych piłkarzy i strzela bramkę dokładnie co 81,27 minuty! Poniżej
zestawienie prezentujące statystyki czołowej „20” graczy z pięciu
najsilniejszych lig europejskich (biorąc pod uwagę wszystkie rozgrywki
klubowe):
Kelechi Iheanacho rated one of the deadliest finishers in Europe. pic.twitter.com/ulpoZ59oFg— treNdYs (@yib336) 27 kwietnia 2016
Niesamowite liczby nastoletniego snajpera Manchesteru City muszą robić wrażenie. Na wszystkich frontach (Premier League, Puchar Anglii i Puchar Ligi) Nigeryjczyk zdobył aż 11 goli. Wartość strzeleckich osiągnięć Iheanacho rośnie jeszcze bardziej, jeśli spojrzymy na to, ile strzałów potrzebował młodziutki napastnik, aby uzyskać dwucyfrowy wynik bramkowy.Kelechi Iheanacho has averaged a goal every 81 minutes for Manchester City in all competitions this season. #UCL pic.twitter.com/jl1JoIA5Rd— Champions League (@ChampionsLeague) 25 kwietnia 2016
Walorów ofensywnych Kelechiego nie sposób nie docenić, ale warto jeszcze pochylić się nad jedną fantastyczną statystyką młodzieńca z Etihad Stadium. W całej Premier League Nigeryjczyk zajmuje 3. miejsce w klasyfikacji strzelców, jeśli weźmiemy pod uwagę, ile czasu potrzebuje na posłanie piłki do bramki!Kelechi Iheanacho— BBC 5 live Sport (@5liveSport) 23 kwietnia 2016
15 shots on target for #MCFC
11 goals
Two more goals today v Stoke https://t.co/MTSnVy0B4G pic.twitter.com/neS7K0ufH0
źródło: SkySports |
Do zespołu Manuela Pellegriniego
Iheanacho wprowadzany jest stopniowo. W trwającym sezonie Premier League
diamencik z Nigerii zagrał w sumie 520 minut, z czego tylko cztery w
podstawowej jedenastce. W tym czasie ustrzelił 5 goli i zanotował jedną
asystę. W klubowej hierarchii trafień wyprzedzają go tylko takie tuzy
jak Sergio Agüero, Kevin De Bruyne, Raheem Sterling i Yaya Touré.
Głośno o młodym napastniku Obywateli zrobiło
się po raz pierwszy w 2013 roku, na przełomie października i listopada.
W Zjednoczonych Emiratach Arabskich odbywały się Mistrzostwa Świata do
lat 17. Na turnieju najjaśniej świeciła gwiazda Kelechiego Iheanacho,
który nie dość, że wywalczył tytuł króla strzelców całej imprezy (6
bramek i aż 7 ostatnich podań!) oraz miano najlepszego gracza turnieju,
to poprowadził Super Orły do końcowego triumfu.
O niezwykle utalentowanego zawodnika
zaczęło zabiegać wiele europejskich klubów, na czele z Arsenalem, FC
Porto czy też Sportingiem Lizbona. Jednak Iheanacho postanowił przenieść
się z akademii Taye w Owerii do Manchesteru City za 350 tys. £.
Grubo ponad pół roku, bo od stycznia 2014 r., 19-latek terminował w akademii The Citizens, ale profesjonalny kontrakt podpisał dopiero po ukończeniu 18 roku życia – w październiku 2014.
29 sierpnia 2015 – tą datę z pewnością
nigeryjski snajper zapamięta na długo. Właśnie wtedy Iheanacho
zadebiutował w Premier League w meczu z Watfordem. Zaliczył symboliczny
występ, zmieniając w 89. minucie Raheema Sterlinga. Z kolei na swoją
pierwszą bramkę w barwach Obywateli 19-latek czekał do 12
września. Na boisku zameldował się na jedną minutę przed końcem, a już
po kilkudziesięciu sekundach zapewnił ekipie Pellegriniego ważną
wyjazdową wygraną 1:0 w starciu z Crystal Palace.
Osiągnięcia Nigeryjczyka, pomimo tak młodego wieku, muszą robić
niesamowite wrażenie, ale w pamięci kibiców z Etihad Stadium Iheanacho
zapisał się szczególnie 30 stycznia, kiedy w meczu Pucharu Anglii City
rozbiło na wyjeździe Aston Villę aż 4:0 po hat-tricku i jednej asyście
młodego snajpera!
— Manchester City FC (@MCFC) 30 stycznia 2016
O niezwykle utalentowanym Nigeryjczyku
ponownie zrobiło się głośno w poprzedni weekend na angielskich boiskach.
Iheanacho poprowadził The Citizens do efektownej wygranej ze Stoke City 4:0. Do dwóch goli dołożył jedną asystę i zyskał miano MVP spotkania.
Młody piłkarz wydaje się mieć poukładane
w głowie i – co najważniejsze – jest skupiony wyłącznie na graniu w
piłkę. Nie sposób znaleźć o nim jakichkolwiek informacji łączących go z
jakimiś skandalami obyczajowymi czy też aferami. Pomimo że nie dostaje w
trwającym sezonie zbyt wielu szans od Manuela Pellegriniego, to sam
zawodnik nie robi z tego żadnego problemu.
„Jako młody piłkarz muszę ciężko pracować na treningach, a jeśli dostanę szansę gry, to wtedy mam okazję zaprezentować menedżerowi, że zasługuję na szansę. Nadal będę ciężko pracował, dawał z siebie wszystko i uczył się od kolegów” – Kelechi Iheanacho
Sam Manuel Pellegrini, szkoleniowiec Manchesteru City, określa młodego napastnika mianem „przyszłości klubu”.
„On jest piłkarzem, który cały czas dojrzewa i polepsza swoje umiejętności każdego dnia poprzez pracę z innymi graczami. Jestem z niego zadowolony, ponieważ na to zasługuje. Iheanacho ma wielką osobowość i zawsze chce dostać piłkę, wykreować sytuację strzelecką, więc nie jest tylko napastnikiem, ale ważnym ogniwem w naszym sposobie gry”
Chilijski szkoleniowiec City odniósł się
także do sytuacji, kiedy został poddany ostrej krytyce kilka miesięcy
temu, z powodu wypożyczenia Edina Džeko do AS Romy oraz Stevana
Joveticia do Interu Mediolan. Kelechi Iheanacho wniósł do zespołu nową
jakość i niejako stanowi świadectwo tego, że „Inżynier” dokonał dobrego
wyboru, pozbywając się dwóch ofensywnych graczy z Bałkanów, a stawiając
na młodego, niezwykle dynamicznego Nigeryjczyka.
“Oglądam go [Iheanacho] każdego dnia na treningu i wiem, co on potrafi. Kelechi sprawia, że nie czujemy żadnej potrzeby, aby zastąpić go Edinem Džeko czy też Stevanem Joveticiem. Wiedzieliśmy, co robimy, kiedy pozwoliliśmy odejść innym, a kupiliśmy Iheanacho. Krytykowano nas, że nie sprowadziliśmy gwiazdy, a my już ją mieliśmy w zespole” – zakończył Pellegrini
Wracając jeszcze na moment do
imponujących liczb Nigeryjczyka, nie sposób nie zauważyć, że 19-letni
napastnik bez żadnych kompleksów i młodzieńczej tremy wszedł do zespołu The Citizens.
Kelechi ma niesamowity zmysł strzelecki, który zapisał się w jego
genach już od momentu narodzin – średnio uderza na bramkę ze wskaźnikiem
celności wynoszącym 58,3%, a bramkarzy rywali pokonuje z wynikiem
wynoszącym 41,7%. Oba rankingi sytuują go w gronie najlepszych graczy
całej Premier League!
Można z dużą dozą pewności stwierdzić,
że tragedia rodzinna (śmierć mamy przed turniejem finałowym MŚ U-17 –
przyp. red.) ukształtowała Iheanacho i – nomen omen – wzmocniła go
jeszcze bardziej psychicznie oraz mentalnie. Dzięki tym bolesnym
doświadczeniom młody Nigeryjczyk zaczął jeszcze ciężej pracować, dawać z
siebie maksimum wysiłku na treningach, co zaczyna procentować.
Kelechi coraz częściej zaczyna błyszczeć w barwach The Citizens, a każdego gola dedykuje swojej mamie.
Jeden z najbardziej znanych byłych afrykańskich piłkarzy, Nwankwo Kanu, w przeszłości związany z Arsenalem, uważa, że Anglia jest właściwym kierunkiem rozwoju dla jego młodszego rodaka.
„Wiem, jak ciężko się przebić w Premier League, ale on ma niesamowity talent i twardy charakter. Poradzi sobie” – podsumował Kanu
Gra Iheanacho przynosi coraz większe
korzyści dla ekipy z Etihad Stadium, a w samych superlatywach wypowiada
się o diamencie Jamie Redknapp, ekspert Sky Sports:
„Popatrzcie, jak swobodnie porusza się on na boisku. Iheanacho jest urodzonym snajperem” – podsumował Redknapp
Nigeryjczyk znakomicie wpasował się w
styl gry Manchesteru City. Jego zaletą jest uniwersalność. Wystawianie w
podstawowej „11” Iheanacho zamiast Bony’ego przynosi zespołowi więcej
korzyści. Po pierwsze, jego brawurowe szarże w pojedynkach z ostatnim
obrońcą i dynamiczne rajdy bardzo często pachną bramką. Po drugie,
Kelechi znakomicie uzupełnia się z gwiazdą zespołu – Sergio Agüero.
Często szuka piłki na środku pola karnego i gdy ją dostaje, to nie
kombinuje, tylko stara się oddać natychmiastowy strzał na bramkę.
Poniżej próbka umiejętności Iheanacho z jednego z treningów Obywateli:
Kelechi Iheanacho jest bez wątpienia
talentem czystej wody, piłkarzem stanowiącym materiał na gracza
międzynarodowego formatu. Przyjście w następnym sezonie do klubu z
Etihad Stadium Pepa Guardioli może tylko Nigeryjczykowi pomóc i rozwinąć
jego i tak już duży potencjał. Nie od dziś przecież wiadomo, że
aktualny trener Bayernu Monachium ma dobrą rękę do młodzieży. To on
ukształtował takich zawodników jak Sergio Busquets, Thiago Alcantara czy
też Pedro, którzy dzisiaj stanowią o sile czołowych klubów
europejskich.
Iheanacho obecnie wyceniany jest już na 5
mln €, a jego przyszła praca z katalońskim taktykiem z pewnością nie
pójdzie na marne, a być może sprawi, że za kilka lat Nigeryjczyk wskoczy
w buty samego Sergio Agüero, zastępując krępego Argentyńczyka w roli
lidera Manchesteru City. 19-latek rodem z Imo na każdym kroku udowadnia,
że jest prawdziwym diamentem w gwiazdozbiorze City. Udział w nowym
projekcie, już pod wodzą Guardioli, będzie dla wychowanka Obywateli
milowym skokiem i jednocześnie trampoliną do stania się graczem klasy
światowej, tak jak to było w przypadku wymienionych wyżej trzech
piłkarzy wywodzących się z Barcelony.
Artykuł został także opublikowany na portalu Naszfutbol.com.