Niemcy idą po złoty medal MŚ, pierwszy od 1990 roku. Czy im się to uda?, fot. Steindy, CC 3.0 |
W pierwszym półfinale
piłkarskiego mundialu Brazylijczycy zostali rozstrzelani przez Niemców w sensacyjnych
rozmiarach aż 1:7, ponosząc najwyższą porażkę w swojej historii! Dramat, lament,
szok, wstrząs, hektolitry wylanych łez oraz gniew w Belo Horizonte towarzyszył
wczoraj całemu narodowi 200 milionowego państwa, organizującego po raz drugi w
historii turniej finałowy MŚ.
Brazylijscy zawodnicy grający w czołowych i często topowych
europejskich klubach, zarabiający krocie, wyglądali na tle Niemiec, jak drużyna
z okręgówki, która po raz pierwszy spotyka się ze sobą na murawie i wychodzi na
mecz. Niemcy bez żadnych skrupułów, w sposób bezlitosny, wypunktowali
Canarinhos niczym wytrawny bokser. Po raz kolejny okazało się, że piłka nożna
nie dość, że jest sportem pięknym, to jeszcze szalenie nieprzewidywalnym, w
którym może zdarzyć się dosłownie wszystko.
Brazylijczycy nie mieli żadnych argumentów i szans w walce z
niemiecką maszyną kierowaną przez Joachima Loewa. Nawet, gdy po pierwszej
połowie rezultat na tablicy był 5:0 na korzyść „Die Mannschaft”, to w drugiej
części gry niemieccy piłkarze wcale nie odpuścili, tylko z uporem maniaka
dążyli do strzelenia kolejnych bramek. Udało im się jeszcze dwa razy pokonać (trafienia
rezerwowego Andrei Schuerrle) Julio Cesara, który prawdopodobnie ponosi
najmniejszą winę za druzgocącą porażkę i jednocześnie najwyższą w historii
piłkarskiej reprezentacji Brazylii.
„Canarinhos” zostali dotkliwie upokorzeni i zawiedli cały
naród liczący 200 mln osób. Klęska w meczu z Niemcami prawdopodobnie będzie
mieć znacznie poważniejsze konsekwencje. Porażka w stosunku 1:7 może być traumą
dla wszystkich piłkarzy reprezentacji Brazylii na całe życie, z której będzie
im się bardzo ciężko otrząsnąć. Jedynymi dwoma graczami, którzy nie
uczestniczyli w tym blamażu była dwójka filarów, kontuzjowany Neymar oraz pauzujący
za żółte kartki Thiago Silva.
Wydaje się, że brazylijska katastrofa nie mogłaby się
wydarzyć, gdyby nie zbyt odważna i otwarta taktyka nastawiona na ofensywę,
którą przygotował Luis Felipe Scolari. Pierwsze minuty spotkania, około 9 minut
wyglądało całkiem przyzwoicie dla gospodarza imprezy.
Początek katastrofy zaczął się w 11. minucie, kiedy Thomas
Mueller (5 gol w turnieju) otworzył wynik meczu. Koncertowa gra Niemców między
23, a 29. minutą była koszmarem dla Brazylii. W ciągu zaledwie tych 6 minut
ekipa Loewa rozstrzelała Brazylijczyków, zadając aż cztery ciosy! Trafiali
kolejno Klose, dzięki czemu stał się najlepszym strzelcem w historii MŚ z
dorobkiem 16 goli, dwa razy Toni Kros oraz raz Sami Khedira. Dzieła zniszczenia
Brazylijczyków dokończył Andrea Schuerrle, który w drugiej połowie ustrzelił
dublet. Bramkę honorową, na otarcie łez dla Brazylijczyków zdobył Oscar.
Porażka Brazylii z Niemcami w szokujących rozmiarach wpisze
się na stałe w annały historii futbolu i zostanie zapamiętana do końca życia
przez cały brazylijski naród. Każdemu z zawodników „Canarinhos” będzie
niezwykle ciężko wymazać tak bolesną porażkę ze swojego CV. Wydaje się także,
że ceny za piłkarzy Scolariego zjadą mocno w dół, a jedni z głównych winowajców
tej porażki, czyli David Luiz (w trakcie mundialu przeszedł z Chelsea do PSG za
50 mln euro, co zakrawa w tej chwili na kpinę) oraz Dante (dywersant z Bayernu,
który w dziecinny sposób po karygodnych błędach ułatwił swoim klubowym kolegom strzelanie
bramki za bramką), a także pozostali piłkarze na czele z wrogiem narodowym –
napastnikiem Fredem, będą mieć już w świadomości klęskę w półfinale MŚ 2014 na
zawsze.
Brazylia – Niemcy 1:7
(0:5)
Oskar (90.) - Thomas Mueller (11.), Miroslav Klose (23.), Toni Kroos (25.), Toni Kroos (26.), Sami Khedira (29.), Andre Schuerrle (69.), Andre Schuerrle (79.)
Brazylia: Cesar,
Maicon, Luiz, Dante, Marcelo, Fernandinho (Jose Paulo Beserra Paulinho 46.),
Gustavo, Bernard, Oscar, Hulk (Santos do Nascimento Ramires 46.), Fred (Borges
da Silva Willian 70.)
Niemcy: Neuer, Hoewedes, Boateng, Hummels (Per Mertesacker 46.), Lahm, Khedira
(Julian Draxler 76.), Kroos, Oezil, Schweinsteiger, Mueller, Klose (Andre
Schuerrle 58.)
Artykuł został opublikowany na portalu neomedia.info.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz