Odwołanie wczorajszego spotkania kosztowało wiele nerwów
zwłaszcza polskich kibiców, którzy przybyli na największe wydarzenie piłkarskie
jesieni z całej Polski, a dzisiaj kosztować będzie jeszcze więcej służby
organizacyjne. Pieniądze przeznaczone na wtorkowe przygotowania do meczu Polski
z Anglią można wyrzucić w błoto. Punktualnie o godzinie 17 ma odbyć się
powtórka meczu. Pytanie tylko brzmi, czy przy wypełnionych po brzegi trybunach?
Szkoleniowiec reprezentacji Anglii Roy Hodgson, wchodząc na płytę Stadionu Narodowego we wtorek, tuż przed meczem, uśmiechał się z politowaniem w stronę murawy, widząc, że w takich warunkach nie da się kompletnie przeprowadzić zawodów. Można więc powiedzieć, że synów Albionu zatrzymał dach, który nie został w porę zamknięty przy złych warunkach pogodowych - ulewie.
Po tym jak deszcz ustał, dach został dzisiaj rano o 10 rozsunięty, a murawa jest obecnie osuszana. Jak zapewniają organizatorzy, płyta boiska ma być gotowa do przeprowadzenia zawodów, które mają się odbyć przy otwartym dachu i pięknej słonecznej pogodzie.
Z ostatniej chwili: portal Sport.pl podaje, że mecz odbędzie się jednak przy zamkniętym dachu. Rzecznik PZPN Agnieszka Olejkowska potwierdziła tę informację i powiedziała - "Delegat FIFA zażądał żeby o 13.30 zasunąć dach. Mecz na pewno przy zasuniętym, nawet jeśli będzie parno. Obie drużyny zgodziły się bez protestu".
Po wczorajszej farsie i odwołaniu, a następnie przełożeniu spotkania na dzisiaj, każdy próbuje zrzucać odpowiedzialność na drugą stronę, a sam nie potrafi przyznać się do winy. Nie chcę osądza , kto jest winien całej zaistniałej sytuacji, dlatego chciałbym się skupić na aspektach czysto piłkarskich, na niespełna cztery godziny przed rozpoczęciem spotkania Polska-Anglia w ramach el. MŚ 2014.
Znamy już składy obu ekip, w jakich rozpoczną grę na Stadionie Narodowym w Warszawie.
W kadrze Waldemara Fornalika najbardziej wysuniętym zawodnikiem będzie Robert Lewandowski, odpowiedzialny za strzelanie goli i nieustanne zmuszanie do wysiłku angielskiego golkipera Joe Harta.
Szkoleniowiec reprezentacji Anglii Roy Hodgson, wchodząc na płytę Stadionu Narodowego we wtorek, tuż przed meczem, uśmiechał się z politowaniem w stronę murawy, widząc, że w takich warunkach nie da się kompletnie przeprowadzić zawodów. Można więc powiedzieć, że synów Albionu zatrzymał dach, który nie został w porę zamknięty przy złych warunkach pogodowych - ulewie.
Po tym jak deszcz ustał, dach został dzisiaj rano o 10 rozsunięty, a murawa jest obecnie osuszana. Jak zapewniają organizatorzy, płyta boiska ma być gotowa do przeprowadzenia zawodów, które mają się odbyć przy otwartym dachu i pięknej słonecznej pogodzie.
Z ostatniej chwili: portal Sport.pl podaje, że mecz odbędzie się jednak przy zamkniętym dachu. Rzecznik PZPN Agnieszka Olejkowska potwierdziła tę informację i powiedziała - "Delegat FIFA zażądał żeby o 13.30 zasunąć dach. Mecz na pewno przy zasuniętym, nawet jeśli będzie parno. Obie drużyny zgodziły się bez protestu".
Po wczorajszej farsie i odwołaniu, a następnie przełożeniu spotkania na dzisiaj, każdy próbuje zrzucać odpowiedzialność na drugą stronę, a sam nie potrafi przyznać się do winy. Nie chcę osądza , kto jest winien całej zaistniałej sytuacji, dlatego chciałbym się skupić na aspektach czysto piłkarskich, na niespełna cztery godziny przed rozpoczęciem spotkania Polska-Anglia w ramach el. MŚ 2014.
Znamy już składy obu ekip, w jakich rozpoczną grę na Stadionie Narodowym w Warszawie.
W kadrze Waldemara Fornalika najbardziej wysuniętym zawodnikiem będzie Robert Lewandowski, odpowiedzialny za strzelanie goli i nieustanne zmuszanie do wysiłku angielskiego golkipera Joe Harta.
Na skrzydłach będą grać, debiutant z meczu z RPA
- Paweł Wszołek, utalentowany pomocnik warszawskiej Polonii
oraz Kamil Grosicki, który w meczu z zespołem z Afryki był jednym z
najbardziej wyróżniających się graczy. Natomiast funkcję ofensywnego pomocnika,
grającego za plecami Lewandowskiego, będzie pełnił Ludovic Obraniak.
Za rozbijanie ataków reprezentacji Anglii w środkowej strefie boiska odpowiadać będą dwaj defensywny pomocnicy: Eugen Polanski oraz twardy, niczym skała, Grzegorz Krychowiak.
W obronie zagrają: Łukasz Piszczek po lewej stronie, na środku duet Marcin Wasilewski (nowy kapitan) i Kamil Glik, natomiast po prawej stronie będzie biegał gracz warszawskiej Legii - Jakub Wawrzyniak.
Decyzją selekcjonera dostępu do naszej bramki będzie bronił Przemysław Tytoń.
W ekipie "Trzech Lwów" w porównaniu z piątkowym meczem z San Marino najbardziej istotną zmianą będzie posadzenie na ławce strzelca dwóch goli - Danny'ego Welbecka, a postawienie na niezwykle ruchliwego Jermaina Defoe.
W awizowanym składzie znalazło się też miejsce dla Stevena Gerrarda, lidera drugiej linii oraz Ashley'a Cole'a, który będzie grał na lewej stronie obrony. Obaj w kadrze synów Albionu wystąpią już po raz 99! Linię pomocy uzupełniają ponadto, skrzydłowi James Milner oraz Tom Cleverley.
Za rozbijanie ataków reprezentacji Anglii w środkowej strefie boiska odpowiadać będą dwaj defensywny pomocnicy: Eugen Polanski oraz twardy, niczym skała, Grzegorz Krychowiak.
W obronie zagrają: Łukasz Piszczek po lewej stronie, na środku duet Marcin Wasilewski (nowy kapitan) i Kamil Glik, natomiast po prawej stronie będzie biegał gracz warszawskiej Legii - Jakub Wawrzyniak.
Decyzją selekcjonera dostępu do naszej bramki będzie bronił Przemysław Tytoń.
W ekipie "Trzech Lwów" w porównaniu z piątkowym meczem z San Marino najbardziej istotną zmianą będzie posadzenie na ławce strzelca dwóch goli - Danny'ego Welbecka, a postawienie na niezwykle ruchliwego Jermaina Defoe.
W awizowanym składzie znalazło się też miejsce dla Stevena Gerrarda, lidera drugiej linii oraz Ashley'a Cole'a, który będzie grał na lewej stronie obrony. Obaj w kadrze synów Albionu wystąpią już po raz 99! Linię pomocy uzupełniają ponadto, skrzydłowi James Milner oraz Tom Cleverley.
Uznanie w oczach selekcjonera Hodgsona znalazła także dwójka
stoperów: Phil Jagielka, który będzie starał się uprzykrzać życie
Robertowi Lewandowskiemu poprzez przerywania jego akcji, a także Joleon
Lescott z Manchesteru City. Ostatnim obrońcą mającym pewne miejsce na
prawej flance będzie Glen Johnson z Liverpoolu.
W angielskiej bramce stanie Joe Hart, który jest podbudowany swoim występem sprzed dwóch tygodni w Lidze Mistrzów, kiedy to kapitalną interwencją powstrzymał Lewandowskiego przed zdobyciem gola dla Borussi Dortmund.
Awizowane składy:
Polska: Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Krychowiak, Eugen Polanski, Paweł Wszołek, Ludovic Obraniak, Kamil Grosicki, Robert Lewandowski.
Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, Joleon Lescott, Phil Jagielka, Ashley Cole, James Milner, Michael Carrick, Steven Gerrard, Tom Cleverley, Wayne Rooney, Jermain Defoe.
Rozjemcą dzisiejszych zawodów między Polską, a Anglią będzie włoski arbiter Gianluca Rocchi. Początek meczu o 17 na antenach TVP1 oraz Polsatu Sport.
W angielskiej bramce stanie Joe Hart, który jest podbudowany swoim występem sprzed dwóch tygodni w Lidze Mistrzów, kiedy to kapitalną interwencją powstrzymał Lewandowskiego przed zdobyciem gola dla Borussi Dortmund.
Awizowane składy:
Polska: Przemysław Tytoń - Łukasz Piszczek, Marcin Wasilewski, Kamil Glik, Jakub Wawrzyniak, Grzegorz Krychowiak, Eugen Polanski, Paweł Wszołek, Ludovic Obraniak, Kamil Grosicki, Robert Lewandowski.
Anglia: Joe Hart - Glen Johnson, Joleon Lescott, Phil Jagielka, Ashley Cole, James Milner, Michael Carrick, Steven Gerrard, Tom Cleverley, Wayne Rooney, Jermain Defoe.
Rozjemcą dzisiejszych zawodów między Polską, a Anglią będzie włoski arbiter Gianluca Rocchi. Początek meczu o 17 na antenach TVP1 oraz Polsatu Sport.
źródło:
http://www.wiadomosci24.pl/artykul/do_dwoch_razy_sztuka_zapowiedz_meczu_polska_anglia_246767.html
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz